Były to dla mnie najważniejsze zawody w sezonie. Wiedziałem, że muszę być dobrze skoncentrowany już na długo przed biegiem, dlatego przygotowania zacząłem już tydzień wcześniej. Odpowiednia dieta czy specjalne treningi były tylko początkiem. W dniu biegu starałem się oczyścić umysł i nie zaprzątać sobie głowy innymi sprawami. Wiedziałem, że jestem dobrze przygotowany fizycznie i mam szanse na medal, mimo iż jestem młodszym rocznikiem w kategorii. Sam bieg nie należał do najlepszych. Na trasie nie czułem „świeżości” a i mój rywal, którego widziałem przed sobą zdawał mi się uciekać. Liczyłem na TOP 5, lecz gdy przekroczyłem linię mety na telebimie pojawiło się moje nazwisko na drugim miejscu! Długo nie mogłem w to uwierzyć, ponieważ ciągle myślałem, że bieg poszedł mi tragicznie. Teraz przyszedł czas aby chwilę odpocząć i przygotować się do następnych MP we wrześniu i październiku.
Next Post: Bieg o Błękitną Wstęgę w Stargardzie